Sobotni poranek, słońce świeci więc spać sie nie chce. 6.50 oczy jak dwa pingpongi więc z wyra sie wygrzebac trzeba i może coś zrobić , a najlepiej przy dobrej kawie oraz nucie.
Tak zaczął sie mój poranek. Więc robię - pokaże wam nowe dejtowniki niu ediszon. Mają nowy kształt ale przeznaczenie to samo.
Tak mi sie spodobało majstrowanie dejtowników, że wykombinuje ich jeszcze troche. I tak sobie pomyślałam że będa fajnym cukierasem dla kogoś, a candy chcem zrobić jak będe miała 1111 odwiedzających - czyli tak na Boże Narodzenie może (uhaha).
Dejtownik Niu ediszon { tadam }
Na bazie Anno- Mariowego papieru About Spring oraz tasiemki i guzik z Kit marcowego z ajlowscrap i zielona koronka z domowych zapasów i kilka spinaczy ( o i tu miałam lekki zgryz bo jeden spinacz jest przyszyty i tak musiałam igłą celować żeby maszyna sie nie popsiuła - ale dałam radę, picem oczywiście) oraz kwiatki od Dory - w jej ulubionym kolorze.
A ten jest z papieru papier Pink Paislee Fetching - Appealing ze scrapcomu , koronka od babci, jakieś guziczki z domowych zapasów oraz kwiatek z papierowego sznurka i trochę papieru z takich beżowych torebek, jajka w nim niekiedy srzedają :)
Aha , najważniejsza informacja dotyczaca dejtowników niu ediszon ( ale mi sie ta nazwa podoba), nie powstały by gdyby nie baza albumowa w tym kształcie, skąd??? no skąd - oczywiście z ajlowscrap.
3 comments:
Aaaaaa! Ten pierwszy boski boski boski jest!!! Jaki soczyyyyyyyyyysty...
Się zastanawiam gdzie ja byłam jak mnie jeszcze tu nie było ;P Pędzę więc wrzucić Cię w linki u siebie ;)
Dziekuje bardzo, ja juz cie wrzuciłam w obserwowane blogi :P
drugi cudowny, choć w pierwszym znajome kwiatki...:P Coraz piekniejsze DATEowniki!:)
Post a Comment