Łomatko ale sie działo, piątek był zwariowany i mega zakręcony ale sobota to dopiero mnie zaskoczyła. Ale od poczatku. Piatek - spotkanie scrapkowe przy % , muzyce i w towarzystwie najbardziej kopnietych lasek pod słońcem (do kompletu brakowało jeszcze Jaszki). Scrapowałyśmy całą noc z małymi przerwami na picie alku, albo odwrtonie....hmmmm. LOsik z tej okazji powstał z moimi niu szusami sie rozumie. Oto on
oprócz tego zeżarłyśmy serniczek {post poniżej } oraz pyszna sałatkę która przygotowała Dora, mniam mniam ....
Rano miałam mega kacora i suszę straszną, ale dzielnie sobie poradziłam. Poznałyśmy z Dorą wspaniałego Kubka, który wietrzył swojego wacka :D Po śniadanku podjechałyśmy posprzątać buredelek jaki zostawiłyśmy, zakupy jeszcze zrobiłam w magdowiepeel i o upust się upomniałam no i czas do domu. A tu taki syprajs, auto nie chcę zapalić :( Więc dla zabicia czasu naprodukowałam sobie troche nawiasów mega zajebiaszczy puncherem Nuli i troche tego wyszło
ach o i zapomniałam Nula zrobiła scrapka z moimi szwajkami w roli głównej , tu można obejrzeć.
Dla wytrwałych co doczytali całe te wypociny, serdeczne dzieki i szacun :D
7 comments:
fajny LOsik^^
wietrzył wacka hehehehehe:) boski jest. znaczy Kuba nie wacek:P:P zapomniałaś dodac jak odrzuciłaś propozycję picia pysznego ziołowego trunku moja droga, shame on You!;)
No szacun szacun.To magdowopeel to jakiś zajebisty sklep musi być skoro tam takie się imprezy odbywają.
Niu szus wymiata.No jawka że najpierw musiałam o sobie a potem o Twoim scrapku.Lowe i mis ju!
bejbe weź no ty idź się wykąp ahahahaha
scrapek biaszczy! lowe :*
hehehe, jeszcześ sie nie wykąpała, o matko bosko:P:P a że w magdowopeel dobre imprezy to wiadomo. i rabaty dają też dobre sie wie;)
laski jesteście zaje......, zdrowo je......, mega w kosmos wyje......
Lowe :*******
a tego pana znasz: http://www.youtube.com/watch?v=hmbUNF1Q4R8&feature=fvst ?
Jak tylko zobaczyłam tytuł to zaczęłam sobie nucić:D
LOsik bossski :*
Hey, I put some new shoes on and suddenly everything is right! ;)
Post a Comment